poniedziałek, 12 listopada 2012

urodziny w 20 procentach

Jak zrobić małemu dziecku urodziny kiedy nie ma czasu forsa jest w ograniczonej ilości i trzeba się zająć oprócz jubilata trójką innych dzieci? Najlepiej odłożyć na później. Niestety nie przewidziałam, że poza codziennymi trudnościami dojdzie mi bieganie po lekarzach z guzem w piersi i urodziny nie wyszły. Zadowolona jestem jedynie z tortu.

      NIe było słodkości tylko jeden tort, sałatka też tylko jedna, pokój ozdabiał lep na muchy, prezenty Wojtuś dostawał przez cały tydzień, a bałagan w domu spakowałam w kartony i schowałam do szafy ( niestety teściowa wypatrzyła wszelkie nieprawidłowości porządkowe i wybaczyła mi tylko z okazji urodzin synka.

       W gruncie rzeczy jak zawsze okazało się że dla dziecka ważne jest to że przyszli jego bliscy pobawić się z nim i że ma fajne zabawki reszta mało go interesowała.


   Następne urodziny w lutym- zapleciny, które z moimi umiejętnościami organizacyjnymi i szczęściem muszę zacząć planować już teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz