dzieci, rękodzieło, odtwórstwo, wczesne średniowiecze, rzemieślnik,
czwartek, 29 sierpnia 2013
Na zwierzetach chyba trzeba się trochę znać
Miał być jeżyk-wyszła myszka. Wiem już gdzie popełniłam błąd, nikogo nie oszukam, że to coś innego niż jest. Dobrze, że dzieci idą do szkoły przypomnę sobie to i owo przy pomaganiu w lekcjach. Śmieszy mnie ta myszka.
Ładny ten stwór Moniku :) i ma tajny schowek ;)
OdpowiedzUsuńJeżyk to wersja 2.0! stoi dumnie na regale, przy maszynie do szycia!
OdpowiedzUsuń