piątek, 19 kwietnia 2013

duszek

Indywidualność moich dzieci ujawniła się już wiele razy. Wojciu  miał we wczesnym dzieciństwie uwielbienie do metek natomiast Lesinek uwielbia firanki. Ponieważ nie chce mi się ciągle poprawiać firanek przy oknach (tak jestem leniwa) zrobiłam duszka dla synka. Ektoplazma jest ze starej firaneczki a wnętrze ze starej bluzki. Nogi wypełniłam folią do pieczenia, żeby szeleszczały.

 Niestety okazało się że nasz kabel usb ma coś wspólnego z pocztą bo mi zaginęły zdjęcia tego cuda podczas przesyłania. Jest tylko takie:




I zadowolony Lesi.















Trudność w prowadzeniu bloga sprawia mi właśnie umieszczanie zdjęć. Za dużo czasu muszę na to poświęcać. Ale nie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz